Zwyczajni-niezwyczajni, czyli o tych, którzy sprawili, że na Sowiej Górze powstało liceum.
Początki Liceum Ogólnokształcącego wiążą się z powołaniem znacznie wcześniej w Żychcicach publicznej szkoły powszechnej III stopnia, tzw. „siedmiolatki”. Zajęcia prowadzono w domach prywatnych.
Utrudniało to pracę nauczycielom i naukę ich wychowankom. Sytuacja ta zrodziła pomysł wybudowania własnej szkoły, takiej ” z prawdziwego zdarzenia”. Podczas zebrania wiejskiej wspólnoty zwołanego przez sołtysa, Stanisława Gajdzika powołano Komitet Budowy, któremu przewodniczył nauczyciel fizyki i matematyki, a późniejszy kierownik szkoły Antoni Żrałek. W Komitecie znaleźli się także: Paweł Pawełczyk, Ludwik Opara, Józef Opara, Czesław Lebiecki, Stanisław Gajdzik.
Mieszkańcy Żychcic pragnęli, aby nowa szkoła znajdowała się w centrum wsi. Wspólnota nie dysponowała jednak odpowiednim gruntem. W wyniku porozumienia zawartego pomiędzy Komitetem Budowy a władzami Kościoła budynek szkoły mógł stanąć na „Sowiej Górze”, która wcześniej należała do parafii. Tak w swoim „Pamiętniku 50-letniej pracy pedagogicznej i społecznej w Wojkowicach i Żychcicach” o tych wydarzeniach pisze Antoni Żrałek:
” … sołtys wsi, Stanisław Gajdzik zwołał wiejskie zebranie, na którym powołano Komitet, a na przewodniczącego powołano mnie. Wkrótce po zebraniu udaliśmy się w delegacji do inspektora szkolnego w Sosnowcu, aby uzyskać potrzebne informacje w naszej sprawie. Inspektor Luchowiec oświadczył kategorycznie, że o budowie szkoły w Żychcicach mowy być nie może. Nie ma na to żadnych środków. Mimo negatywnej odpowiedzi nie straciliśmy ducha, ale postanowiliśmy szukać różnych sposobów, aby plan nasz doprowadzić do realizacji.
Pierwszym, głównym zadaniem było wyszukanie odpowiedniego miejsca pod budowę szkoły… chodzi o to, aby szkoła stanęła gdzieś w środku obwodu szkolnego. Ktoś z członków komitetu podał myśl, czy nie udałoby się uzyskać placu pod budowę z gruntu parafialnego. Jest to duży pagórek, wzgórze zwane „Sowią Górą”. Urzędujący ks. prob. Pilz się zgodził, ale oznajmił, że decyzja nie należy do niego, ale do Kurii Biskupiej. Zdecydowaliśmy się udać do Częstochowy w delegacji złożonej z osób: Stanisław Gajdzik jako sołtys, ks. proboszcz Pilz, Ludwik Opara jako członek Komitetu, no i ja jako przewodniczący.
Ks. Biskup Kubina przyjął nas grzecznie i wysłuchał naszej prośby. Wyraził zgodę na naszą propozycję, jednak pod warunkiem… jeżeli zabierzemy 1 m2, to trzeba Kościołowi oddać 3 m2. Wracaliśmy trochę zmartwieni, ale sołtys nas pocieszył. Do gromady należy wspólne pastwisko, jeżeli gromada się zgodzi, to można wykroić żądany kawałek ziemi. Sołtys zwołał zebranie… i większością głosów gromada wyraziła zgodę i „Sowia Góra” stała się własnością szkoły”
Oczywisty jest więc wniosek, że budynek szkoły powstał dzięki entuzjazmowi i konsekwencji mieszkańców wsi, wspieranych przez skutecznie działający społeczny Komitet Budowy. Przełomowym momentem stał się rok 1937 – w maju tego roku miała miejsce uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod gmach szkoły. Budowę rozpoczęto w 1938 r. i prowadzono ją systemem gospodarczym. Znamienny jest sposób gromadzenia środków finansowych na ten cel. Polskie szkolnictwo dawnych ziem zaboru rosyjskiego wciąż cierpiało na brak odpowiedniego zaplecza materialnego. Mieszkańcy Żychcic nie mogli więc liczyć na sfinansowanie ich projektu przez stronę rządową. Wiedzieli, że tylko dzięki ich ofiarności i pracy może powstać nowa szkoła. Dlatego przekazywali dobrowolne składki na budowę, a także część dochodów z organizowanych przez wspólnotę uroczystości. Wykorzystano także część ekwiwalentu za (zabraną przez państwo pod linię kolejową) ziemię. Ale najważniejszy okazał się, jak pisze w „Pamiętniku …” A. Żrałek „olbrzymi kapitał ludzki”. Dzięki jego konsekwencji budynek szkoły w stanie surowym został ukończony na przełomie 1938/39 roku.
Dalsze prace przerwał wybuch II wojny światowej. Na podkreślenie zasługuje fakt, że nawet w warunkach realnego zagrożenia p. Żrałkowie kontynuowali pracę nauczycielską – prowadzili tajne nauczanie. Po wyzwoleniu rozpoczęła się normalna nauka w szkole w Betonach, pozostały jednak trudności związane z koniecznością podjęcia prac zmierzających do ukończenia nowego budynku. Państwo Antoni i Janina Żrałkowie zwrócili się z prośbą o pomoc do ówczesnego wojewody – generała Aleksandra Zawadzkiego. Reaktywowano Komitet Budowy – inauguracja roku szkolnego 1 września 1947 mogła odbyć się już w wytęsknionej i wypracowanej nowej szkole. Problemem, z którym także musieli zmierzyć się nauczyciele i wychowawcy czasów tuż powojennych była złożona sytuacja młodzieży, przede wszystkim tej starszej, która ukończyła szkołę podstawową przed wojną albo w czasie okupacji ( np. na tajnych kompletach ). Młodzież ta nie mogła starać się o przyjęcie do szkół średnich, ponieważ okoliczne wioski nie miały żadnego połączenia z miastami. Tak powstał zdumiewający i śmiały projekt, by ubiegać się o uzyskanie zezwolenia na otwarcie pierwszej klasy liceum ogólnokształcącego w Żychcicach, pierwszej w powojennych czasach szkoły tego typu na terenach wiejskich. Kuratorium wyraziło zgodę na otwarcie pierwszej klasy, ale tylko na okres próbny. Nauczyciele szkoły podstawowej w prowadzeniu zajęć mieli początkowo wspierać młodzi profesorowie z LO w Piekarach śl.
Antoni Żrałek otrzymał nominację na dyrektora LO w Żychcicach i upoważnienie otwarcia 1 września 1948 r. pierwszej klasy LO „z zachowaniem limitu” tj. przyjęciem tylko 40 uczniów.
Uczniowie rekrutowali się nie tylko z Żychcic i Wojkowic, ale także z Bobrownik, Dobieszowic, Rogożnika, Strzyżowic, Sączowa i Grodźca. Pierwszą maturę zdawali jeszcze w Piekarach. Po dwóch latach istnienia liceum do szkoły przybyli przedstawiciele Kuratorium i ówczesnych władz. Delegaci przekonali się, że liceum ma mocne podstawy – rozbudowany region szkolny. Zapadła decyzja o powiększeniu szkoły. Nadzór nad pracami objął dotychczasowy Komitet Budowy. Były one finansowane z funduszu FOS – ( Fundusz Odbudowy Szkół ), ale część prac ziemnych ( niwelacja terenu, wykop fundamentów ) po raz kolejny wykonali mieszkańcy Żychcic.
Rozbudowie szkoły towarzyszył proces powiększania grona pedagogicznego. A. Żrałek wspomina: „Przybył prof. Marian Łabuz – historyk, prof. Elżbieta Głodowna – biolog, prof. Tomasz Mazak – geograf, prof. Zbieg – matematyk, prof. Jan Wojnar – polonista i wykładowca j.angielskiego, (potem) prof. Grażyna Stojek – wykładowca W- F i inni”. Zorganizowano pracownie: robót ręcznych, fizyki, chemii, geografii, historii, pomyślano o auli. Założono bibliotekę, otwarto nawet gabinet dentystyczny.
Mieszkańcy Żychcic i Wojkowic udowodnili, że „bez entuzjazmu nie można zrobić nic nowego ani wielkiego”. Na prośbę A. Żrałka inż. Hubert Łazowski, pracownik kop. „Jowisz” wykonał plan szkoły. Prace budowlane nadzorowane przez mistrza murarskiego p. Rogalskiego nabierały tempa, przede wszystkim dzięki niezwykłemu zaangażowaniu lokalnej społeczności. W „Pamiętniku … ” czytamy: ” Największe trudności sprawiały roboty ziemne. Jak już wiemy, było to wzgórze, które trzeba było zniwelować. Do prac tych zgłaszali się mieszkańcy Żychcic i Kamyc gromadnie, nie tylko mężczyźni, ale i kobiety. Były dnie kiedy na placu budowy było około 50 – 60 osób. Dodatnią stroną tej pracy niwelacyjnej było to, że przy okazji zdobywano budulce tj. kamień wapienny, który służył również do wypalania wapna. Dużo mężczyzn z Żychcic i Kamyc znało zawód murarza, zgłaszali się więc licznie za małym wynagrodzeniem, albo społecznie. Rozumieli, że czynią to dla własnych dzieci”.
Dlaczego więc „zwyczajni-niezwyczajni”? Uważny czytelnik odnajdzie odpowiedź w „Pamiętniku…” tego, który całe swoje zawodowe życie poświęcił utworzeniu szkoły średniej w wiejskim, kameralnym, ale niezwykle ambitnym środowisku ludzi, którzy poprzez wiedzę postanowili realizować swoje marzenia o lepszej przyszłości.
Czytamy: „Czas szybko przemija, wszystko pójdzie w zapomnienie. (…) Spotykam się często z ludźmi młodszego pokolenia, którzy wypowiadają się, że Żychcice miały szczęście, bo im gen. Zawadzki wybudował szkołę. Taki sąd jest mylny, bo szkoła w stanie surowym była całkowicie wykończona w (…) 1938/39, a więc przed wojną wysiłkiem całego społeczeństwa, sposobem społecznym. Generał (…) zorganizował FOS i przychodził z pomocą przede wszystkim tym miejscowościom, gdzie jej ludność wykorzystała własną inicjatywę (…), a właśnie taką atmosferę spotkał w Żychcicach.”
W pamięci zbiorowej z wolna zacierają się portrety tych, bez których nie udałoby się zrealizować wyjątkowego projektu utworzenia Liceum Ogólnokształcącego w Żychcicach. Dlatego pragnę przywołać raz jeszcze fragment „Pamiętnika…” A. Żrałka. Autor tak wyjaśnia potrzebę utrwalenia ich nazwisk:
„Pragnąłbym w moim pamiętniku zanotować imiona i nazwiska tych osób dla pamięci ich wnuków i prawnuków… O wielu już zapomniano, wielu zmarło, ale te nazwiska, które pamiętam postaram się wymienić. Na pierwszym miejscu wymieniłbym niestrudzonego działacza Emanuela Pawełczyka. Pamiętam go jeszcze w młodości jako uczestnika świetlicy młodzieżowej w Żychcicach, gdzie występował w różnych rolach w odgrywanych sztukach ludowych. Był członkiem czynnym w komitecie budowy szkoły, v-ce przewodniczącym budowy Domu Kultury.
W pracy tej dzielnie mu sekunduje i pomaga emerytowany płk.Koszczyk, absolwent L.O. w Żychcicach. Wymienię dalej: długoletni sołtys wsi Żychcice – Stanisław Gajdzik, Józef Słania, który nawet w podeszłym wieku udzielał się pracy społecznej, Wincenty Walaszczyk i jego żona Felicja, długoletnia prezeska KGW, Bolesław Pawełczyk zamieszkały przy ul.Piaski, górnik kop.”Jowisz” był czynny w Komitecie budowy szkoły i w innych organizacjach, Teofil Szczagiel, nieodżałowanej pamięci mój serdeczny przyjaciel – Ludwik Opara brał bardzo czynny udział przy budowie szkoły, Franciszek Kałuża górnik kop.”Jowisz” emeryt bardzo czyny, brał udział przy budowie szkoły, Marian Wróbel bardzo czynny we wszystkich pracach organizacyjnych, pragnę wymienić również moją żonę Janinę Żrałek, która bardzo dużo pomogła mi w różnych pracach społecznych, 20 lat była prezeską Koła Gospodyń Wiejskich w Żychcicach. Z Kamyc wymieniłbym Władysława Dyszego i Franciszka Rabsztyna, którzy okazali mi dużą pomoc przy budowie szkoły oraz małżeństwo nauczycielskie, które najdłużej pracowało ze mną – Wiktor Sołtys i jego żona Klara. Dużą pomocą przy budowie szkoły okazało również małżeństwo: Bronisław Skórka jako murarz i jego żona Janina.”
W skład pierwszej Rady Pedagogicznej weszli m.in.: dyr. Antoni Żrałek, z-ca dyr. Jerzy Rowiński, Stanisława Błaszczyk, Emilia Dębiec, Wacława Dobis, Kazimierz Kłodowski, Józef Miodek, Mieczysław Sienka, Klara i Wiktor Sołtysowie, Maria Wojcieszek, T. Wiszniewski i Janina Żrałek.
Większość nauczycieli stanowili absolwenci Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, którzy otrzymali nakaz pracy w Żychcicach. Tu też poznali się i zawarli związek małżeński Wacława Dobis i Mieczysław Sienka.
W roku szkolnym 1967/68 nastąpił podział Szkoły Ogólnokształcącej Koedukacyjnej stopnia podstawowego i licealnego i powstały osobno: Szkoła Podstawowa (później nr 16 w Będzinie-Wojkowicach), w której obowiązki dyrektora objęła Zenobia Piotrowska, a kontynuowały Bronisława Wróbel i Lucyna Salij-Pająkowa oraz Liceum Ogólnokształcące, któremu w 1970 roku nadano imię gen. Aleksandra Zawadzkiego. Funkcje dyrektorów pełnili: Antoni Żrałek, Zenon Flak, Luiza Kreczko, Emilia Wolska, Grażyna Stojek, Maria Augustyńska, Grażyna Copik, Magdalena Kreczko, Anna Augustyńska, a obecnie Justyna Pitas.
Ważne daty:
1935 – Powstanie Komitetu Budowy Szkoły w skład którego weszli:
– Kierownik szkoły – Antoni Żrałek
– Sekretarz – Paweł Pawełczyk
– Skarbnik – Ludwik Opara
1937
– Maj – Poświęcenie kamienia węgielnego pod gmach nowej szkoły. Rozpoczęcie budowy.
1945
– 6 Luty – Pierwsze posiedzenie rady pedagogicznej w składzie:
– Kierownik szkoły – Antoni Żrałek
– Stanisława Błaszczyk
– Zofia Przylecka
– Janina Żrałek
– Helena Rabus
1946
– 17 Listopada – Wizyta Wojewody Śląsko-Dabrowskiego, generała dywizji Aleksandra Zawadzkiego na placu budowy.
1948
– Wrzesień – Szkoła otrzymała miano szkoły stopnia licealnego.
1949
– 25 Kwietnia – szkołę odwiedził wicepremier rządu, Członek Rady Państwa i sekretarz PZPR gen. Aleksander Zawadzki. Ofiarował w celu dalszej jej rozbudowy 20 mln złotych.
– Wrzesień – budowa fundamentów pod budynek szkoły stopnia licealnego. Uczniowie budowanego liceum już rozpoczęli naukę w istniejącym budynku szkoły podstawowej jako ósmoklasisci.
1950
– W szkołe rozpoczyna dzialanie Związek Harcerstwa Polskiego. Uczeń Edmund Pawełczyk zdobywa pierwsze miejsce w Powiatowym Konkursie Recytatorskim. Otrzymuje nagrodę Związku Literatów.
– Czerwiec – W tym roku szkołę opuscili pierwsi maturzyści.
1955
– Wrzesień – W szkole gosciła Polska Kronika Filmowa filmujaca uroczystość rozpoczęcia roku
1956
– Kwiecień – uczennica klasy IX Halina Zieba wygrała wojewódzkie eliminacje Olimpiady Chemicznej i zostala wytypowana na olimpiadę ogólnopolską. Od tego roku działają w szkole:
– zespół muzyczny
– zespół baletowy
– chór szkolny
1957
– 15 listopada – ruszył pierwszy tramwaj do Będzina. Teraz będzie można do szkoły dojeżdżać!!
1958
– Maj – Młodzież klas VI i VII wyjechała na dwudniową wycieczkę do Warszawy. Została tam przyjęta przez gen. Aleksandra Zawadzkiego w Belwederze. Klasy IV i V wyjechały na dwa dni do Krakowa
– Czerwiec – na Olimpiadzie Chemicznej w Pałacu Młodziezy w Katowicach uczniowie klas IX Marek Pawelczyk i Janusz Ferdyn zdobyli II nagrode, a Zofia Zieba III nagrodę.
– Czerwiec – Wycieczka do Wrocławia
– Listopad – Akcja sadzenia drzewek i krzewów wokół szkoły pod kierunkiem prof. Wlodzimierza Rabsztyna.
1959
– Luty – Nauczycielka Zenobia Piotowska i Jerzy Grabicki utworzyli w szkole grupę teatralną liczącą 18 osób.
– Czerwiec – Drużyna sanitarna szkolnego kola PCK składająca sie z uczniów klas X zajęła pierwsze miejsce w eliminacjach drużyn sanitarnych szkół powiatu będzińskiego.
1960/61
– Styczeń – w teleturnieju „Od Grunwaldu do Berlina” zorganizowanym dla młodzieży przez ośrodek TV Katowice i Zarzad Wojewódzki ZMS uczeń klas XI Jacek Rabsztyn zdobyl trzecie miejsce
– Kwiecień – W eliminacjach wojewódzkich V Turnieju Krajobrazowego zorganizowanego przez Ministerstwo Oświaty i redakcję „Poznaj Swój Kraj”.
1962/63
– Odwiedził szkołę przewodniczący Rady Państwa Aleksander Zawadzki
1969
– W grudniu nadane zostało szkole imię Aleksandra Zawadzkiego.
1982
– Decyzja nr. OW-KO-5090/17/82 Kuratora Oświaty i Wychowania w Katowicach z dnia 7 czerwca 1982 utworzono z dniem 1 września 1982 roku zbiorczy zaklad szkolny o nazwie Zespół Szkól w Będzinie. W skład zespołu wchodzą:
– Szkoła Podstawowa
– IV Liceum Ogólnoksztalcace im. Aleksandra Zawadzkiego
– Zasadnicza Szkoła Ogrodnicza
– Technikum Ogrodnicze dla Pracujących
1989/90
– Zmarł w wieku 93 lat założyciel, budowniczy i pierwszy dyrektor szkoly Antoni Żrałek
1993
– Powstaje Zespół Tańca Nowoczesnego NONET pod kierunkiem mgr. Moniki Polan-Zbączyniak.
– kwiecień – wystawienie „Hamleta” w wersji kabaretowej wg. scenariusza i w reżyserii Elżbiety Molus.
|