Ahoj! Południowe Morawy były celem naszej wycieczki do Republiki Czeskiej. Zachwyciło nas piękno krasowej przyrody w jesiennym anturażu. Radość sprawiła przeprawa po podziemnej jaskiniowej rzece, w mroku, ciszy i zadumie nad mocą kropli, od tysiącleci drążącej podziemną skalną scenografię. O lekką palpitację serca przyprawiła nas przepaść Macochy. A Ołomuniec, z tzw. kolumną morową, wpisaną na Listę światowego dziedzictwa UNESCO, otulony popołudniowym słońcem zrobił wielkie wrażenie. Dzień pełen słońca, kolorów i uśmiechu. Na shledanou, Bohemia


